wtorek, 7 lipca 2009

***

łza spływa po policzku
gromem słów uderzonych w serce
przyciągana grawitacją samotności

spada w otchłań zapomnienia
wśród obojętności ludzi
bojących się podać białą chusteczkę

taka plama?
Co powiedzą inni?
My nie mamy problemów
Spieszę się!

łza jedna...
druga...
następna...

styka się z ziemią-matką
przenika jej kolejne warstwy
szukając Pandory i puszki

Ipse

Ten Wieczór



Ten wieczór nigdy się nie skończy
Kwintesencja nocy w gwiazdach
i łzach
Zapach pomarańczy
w powietrzu
Dźwięk skrzypiec, szeptu
i śpiew
Księżyc w zenicie i wino
na stole.
Chcemy tylko tej nocy
Zabijającej tęsknotę
i poezję.
Czerwień, czerń i my
Wraz z winem
i muzyką
Oświetleni księżycem
Nadzy w objęciu
trwamy.
Płatki róż w kieliszku
zamiast wina
Czerwonego jak krew.
Pijemy za szczęśliwą miłość
I śmierć.

EiA