Do Sodomy biegnijmy, do Sodomy!
Bez przekładów ewangelii, bez krzyku i hostii.
Będziemy żyć jak ci najgorsi
Pośród czarnych łąk i chorych krów.
Będziemy wreszcie sobą
Całym sercem, duszą i ciałem!
Niech oddychają nasze instynkty
Dawno już zapomniane.
Bez zbawienia, prawa i śmierci.
Będziemy chłonąć siebie wzajemnie.
Wiecznie.
EiA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz