wtorek, 7 lipca 2009

***

łza spływa po policzku
gromem słów uderzonych w serce
przyciągana grawitacją samotności

spada w otchłań zapomnienia
wśród obojętności ludzi
bojących się podać białą chusteczkę

taka plama?
Co powiedzą inni?
My nie mamy problemów
Spieszę się!

łza jedna...
druga...
następna...

styka się z ziemią-matką
przenika jej kolejne warstwy
szukając Pandory i puszki

Ipse

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz