niedziela, 4 października 2009

Niespełnieni - szkic

I

Niektórzy rodzą się skażeni niespełnieniem. Obdarowani skazą niespełnienia. Spędzają oni życie na poszukiwaniach. I nigdy nie znajdują.

II

Są ludzie – jest to znacząca większość – którzy mają przed sobą klarowną wizję przyszłości. Choć nie wiedzą ze stu procentową pewnością, co ich czeka, tworzą w swym umyśle obraz wymarzonego życia, do którego konsekwentnie dążą.
Dla innych każda następna sekunda jest wielką tajemnicą. Ich życie staje się chwilą nieświadomości między momentami. Moment poprzedzający wypełniony jest horror vacui, lękiem, iż następny moment będzie pusty i nic nie przyniesie. I znów nic nie zmieni.
Ludzie ci „prześlizgują” się pomiędzy skrawkami czasu, starają się dopasować do pustych przestrzeni między mijającymi chwilami. I nigdy nie pasują.

III

Czy charakteryzują się niespełnieni? Dlaczego to właśnie oni gnają naprzód, przepełnieni jakimś dziwnym, wiecznym niepokojem, gwałtowną zachłannością?
Kwestią sporną jest, czy rodzą się oni z tym piętnem; czy niespełnienie znajdujące odbicie w ich oczach, samo prowokuje ten los; czy też może to inni ludzie i relacje z nimi tak kształtują życie tych jednostek. Czy problem leży w nich, tkwi głęboko w środku, czy winny jest świat?

IV

Wieczna niezależność niespełnionych i ich lęk przed klatką schematów i rutyny zapędza ich w inną klatkę – klatkę wolności. Pragnienie nieskrępowania staje się niewolą, tym samym powtarzają oni odwieczny błąd całej ludzkości.
Niespełnieni zawsze dążyć będą naprzód, spragnieni coraz mocniejszych wrażeń, z coraz bardziej pustymi sercami. Poprzez zrywanie wszelkich więzów łączących ich z rzeczywistością, brnąć będą w świat swoich wyobrażeń o szczęściu, świat nie przynoszący prawdziwej satysfakcji. W czasie tej podróży ogarniać ich będzie lęk przed codziennością, strach przed zwyczajnością, ze którą w głębi duszy całe życie tęsknią. Samotność będzie się pogłębiać, nasilając uczucie izolacji, prowadzące do jeszcze większej samotności. Dążenie do spełnienia stanie się zamkniętym kołem pogłębiającego się niespełnienia.

V

Lecz niespełnieni, dumni indywidualiści, ludzie uważający się za tych, którzy czują naprawdę, nigdy nie przyznają się do wahania, czy ich droga jest tą właściwą. Choć często towarzyszyć im będzie zwątpienie w samotną podróż ku spełnieniu, nigdy nie dadzą po sobie znać, że zastanawiają się, czy ich wybór był trafny.
Choć może decyzja była podjęta już z góry? A może piętno zostało nadane przy narodzeniu?

Dagme

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz