piątek, 29 stycznia 2010
Ręka
Stałem dziś obok Ciebie, rękę Twoją dzierżąc
To szczęśliwy przypadek dał mi szczęścia chwile
Przy których gdzieś spłynęła moja stała niemoc
To dzięki Twojej ręce cieszyłem się tyle
Dotknąłem Twojej ręki – krótka chwila w tańcu
Twój uśmiech, oczy, włosy mi towarzyszyły
Ja tego nie zapomnę nawet w życia krańcu
Tej krótkiej chwili obraz wezmę do mogiły
Trzymałem Twoją rękę – lecz tylko przypadkiem
A choć tykałem innych, już ich nie pamiętam
Twoją słodką obecność chwytałem ukradkiem,
Ty skułaś mnie bezwiednie w swego czaru pęta…
I odtąd Twoja ręka będzie mi wspomnieniem –
Oczyma duszy spojrzę, wydam znów westchnienie
Choć Twoja ręka znowu będzie mi odległa
Nie chcę tego zapomnieć… dusza by mi pękła.
Reaktor
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz